NAPISANO 4. PAŹDZIERNIKA, 3. DZIEŃ OD ZAWIĄZANIA SUPŁA NA OSI
Ta drastyczna metoda ma na celu przedstawienie świata takim, jakim jest. Bez czarnych koszulek, które wyszczuplają, bez kamizelek, które nadymają rękawy i wydaje się, że człowiek zgrabniejszy. Najgorsza strona. Taki, kurwa, jestem. Tak się, kurwa, zapuściłem. Tak wyglądam, gdy nie wciągam brzucha. To jest punkt Zero mojej historii, to jest początek, od tego dna się odbijam, to w tym błocie się tarzam, to z tej powłoki chcę wyskoczyć. Codziennie niskie ceny!
A oto i
ujęcie podkreślające mojego przyjaciela i jego ciągoty do panowania nad
światem. Dokonał już anschlussu Austrii, ten mały biedny kraj cały się tam
zmieścił. Odbija mi się Mozartem.
Mógłbym powiedzieć, że nie wiem, jak ja się mamie z tego wytłumaczę, ale mama już to widziała.
I jeszcze kronikarski obowiązek. Oto moja aktualna waga. Od tego startuję. I do tego nigdy już nie wrócę.
A jak świat odpowiedział na moje wyzwanie? Odpowiedź już jutro w porze wysokokalorycznej kolacji!